W ostatnim czasie słupecka drogówka zatrzymała prawa jazdy czworgu kierowcom, którzy mieli za nic nakazane limity prędkości obowiązujące w terenie zabudowanym. Rekordzista pędził aż 120 km/h.
16 marca w Słupcy policja zatrzymała kobietę kierującą autem osobowym, która poruszała się z prędkością 105 km/h. Dwa dni później w Gostuniu (gmina Ostrowite) funkcjonariusze zatrzymali inną kobietę, która przekroczyła dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o 51 km/h. Tego samego dnia w Kochowie (gmina Słupca) słupecka drogówka zatrzymała mężczyznę jadącego 103 km/h na odcinku, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Największe przekroczenie odnotowano 20 marca w Lądku - kierowca rozpędził się tam do 120 km/h.
- Szybka jazda skutkowała zatrzymaniem praw jazdy, mandatami i punktami karnymi. Informacje o zdarzeniach zostały przesłane do właściwego starosty, który wyda formalną decyzję administracyjną o zatrzymaniu prawa jazdy na okres 3 miesięcy - poinformowała słupecka policja.
- Należy zaznaczyć, że nadmierna prędkość jest groźna nie tylko dla kierujących i ich pasażerów w razie wypadku drogowego, ale również dla pieszych. W przypadku potrąceń nawet nieznaczne przekroczenie dopuszczalnej prędkości zmniejsza szanse przeżycia człowieka. To głównie z myślą o pieszych wprowadzono ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym! Apelujemy do kierowców o przestrzeganie prawa drogowego i rozsądek - dodają mundurowi.
Zdjęcie poglądowe